Skandaliczny wpis Korwin-Mikkego o pedofilii
Janusz Korwin-Mikke jest znany z szokujących porównań i skandalicznych wypowiedzi. Podczas jednego z ostatnich wywiadów porównał rządzących do morderców, a urzędnikom ministerstwa zdrowia zarzucił popełnianie przestępstw. Wszystko w kontekście trwającej pandemii koronawirusa.
Szokujący wpis dot. pedofilii
Tym razem Janusz Korwin-Mikke postanowił zabrać głos w sprawie społecznych kosztów pedofilii. Przestępstwo seksualnego wykorzystywania dzieci porównał do wypadków samochodowych i zadał pytanie, czy istnieją warunki, kiedy pedofilia może być wytłumaczona "większym dobrem" dla społeczeństwa.
"Na drogach ginie rocznie 3000 osób, ale dzięki temu mamy sprawny transport. Godzimy się z tym. I słusznie" – zaczął swój wpis polityk.
"Pytanie: czy nie lepiej, by 20 czy 50 dzieci więcej padło ofiarą pedofilów - ale reszta traktowała dorosłych ufnie i żyła normalnie, bez wpajanego strachu przed pedofilami?" – pyta Korwin-Mikke.
Wpis zszokował użytkowników Twittera. Wielu z nich wskazywało, że takie porównania są krzywdzące dla ofiar przestępstw seksualnych.
Polacy chcą walki z pedofilią
Według jednego z ostatnich sondaży Polacy chcą, aby pedofilia, zwłaszcza ta gdzie to księża są sprawcami przestępstw, była skuteczniej zwalczana przez państwo.
Rzeczpospolita" opublikowała w piątek wyniki sondażu IBRiS. Pracownia zapytała ankietowanych, czy w świetle kolejnych skandali, które wstrząsnęły Kościołem, dotyczących wykorzystywania seksualnego nieletnich można uznać, że instytucja ta "poradzi sobie z tymi problemami sama".
Największa grupa – prawie 38 proc. badanych – jest przekonana, że "do rozliczenia Kościoła z przestępstw pedofilii powinno wziąć się państwo".